ojejku jejku jejku, no naprawdę całe niebo se zajęli - nie bądźcie śmieszni bo mam zajady.
No i jeszcze ta sytuacja, że ktoś zakłada wątek z pytaniem, sam sobie na nie odpowiada, i grozi wyrzuceniem z forum tych, którzy mają duże wątpliwości co do prawidłowości odpowiedzi. Ciekaw jestem - po co?
bartek napisał: Ale jak założył krążenie w zerze na naszym poziomie to już nie - więc bez zasady ograniczonego zaufania ani rusz.
Jeśli jest na tym samym poziomie to jest na zerze.
Jeśli na tym górnym rysunku krążący robi kółka w prawo, to ten przy zboczu odchodząc w lewo prawdopodobnie wchodzi z kolizyjnego na kolizję
Poza tym tworzysz własny przepis - bo na świecie obowiązuje omijanie kominów z PRAWEJ strony.
Powinniście jako grzeczne dziewczynki popływać na łódkach, gdzie kursy kolizyjne to chleb powszedni, a na regatach podstawa taktyki - wymuszenia niekorzystnego manewru i np. wpuszczenia na boje, to byście inaczej podchodzili do prawa drogi. Nikt się nie opierdziela i nie tworzy własnych praw drogi, jest prawo drogi i koniec. I prawo drogi również obejmuje zasady przy przeszkodach, które pewne manewry uniemożliwiają, np. w wąskich torach wodnych - i wszędzie jest reguła (jeziora, morza, rzeki, żaglówki, motorówki, kite'y, bojery, ...może skutery nie
), ze trzeba zrobić miejsce na ominięcie przeszkody. Wszędzie tylko nie w regułach komunów. Z choinki się urwaliście?
W powietrzu jest o tyle podobnie z tym, że nie zawsze można zrobić 360 w miejscu, i skutki poważniejsze więc priorytetem jest nie mieć kursów kolizyjnych.
Od razu pojawia się następne pytanie - czy w takim razie na lekkim żaglu można kogoś zmusić do drzewowania wykorzystując regułę prawej ręki?
Jest jeden pilot nad drzewami, w miejscu gdzie żagiel już słabnie bo się szczyt wypłaszcza. I drugi, który właśnie wszedł znad drzew i idzie do stoku. Jest z prawej, niżej, może jeszcze dodać że uznał, że to komin i krąży. Ten wyżej nie może odejść w lewo (to jedyny przypadek gdy przy zbieżnych kursach odbija się w lewo) bo zacznie smyrać po drzewach, na zwrot w prawo zanurkowanie czy do góry nie ma miejsca, po delikatnym wingoverze w prawo straci 5-10m co może skończyć się drzewami lub niedolotem.
Więc jak jest z prawem drogi tutaj?