TEMAT: Początkujący a lotnia z napędem Mosquito

Odnośnie Krymu i warunków tam do szkolenia, to ty nie masz bladego pojęcia co piszesz a mimo wszystko postanowiłeś swoje 3 grosiki tu wcisnąć!!!

Rusłan, daj spokój. Wyluzuj...
Znajdę Ci na GoogleEarth 100 miejsc świetnych do szkolenia. Ba, pewnie miejsca na zbocze z 20km żaglem gdzieś na świecie też się znajdzie. Jednak raczej chodziło o to, że aktualnie mimo fajnego miejsca, to teren okupowany zbrojnie przez obce państwo i to państwo ostatnią rzeczą, którą się przejmuje to obce "statki powietrzne" na niebie. Jak ktoś chciałby doświadczyć gradu w tyłku, nie koniecznie w czasie burzy, to owszem jest to plan na 2016r

Odnośnie twojego planu na przyszłe szkolenie. 1 etap na wiosnę 2 na jesień Cudownie cudownie. Powiem tak, że po wiośnie i po jesieni, to ty nadal będzie po 1 etapie. I tak będzie cały czas, do puki nie zrobisz to jak należy, jednym ciągiem i po szkoleniu będziesz systematycznie, kilka razy 3-4 w miesiącu, jeździć na latanie. Bo na początku trzeba to robić cały czas i na dodatek pod okiem doświadczonych pilotów a najlepiej instruktora. Bo jak zaczniesz wymyślać rower, to możesz zapomnieć o swoich co rocznych 3000km na rowerze.

Tragizujesz Rusłan. Wszystko zależy od szkolonego, szkolącego, kasy, czasu i pogody. Jeśli te 5 czynników połączy się w zgraną ekipę, moim zdaniem jest to możliwe.

Bo do twojej przygody w lotniarstwo, mogą dołączyć, chirurg, gips, śruby w kościach i rehabilitacja.

Ja pierdziu ! Rusłan, ...brak słów....

Z całej twojej wypowiedzi, to przeczytałem jedną dobrą dla ciebie informacje. To napisałeś - mam zamiar latać z napędem Jak masz taki zamiar, to zastanów się nad taką opcją. Zapisz się na kurs motolotniowy, zakończ go i kup sobie coś takiego Będziesz zadowolony i nalatasz się tyle ile będziesz chciał.

No jest to jakis pomysł, ale raczej jako uzupełnienie latania swobodnego (jak dla mnie). Pomysł zacny, ale kolega szuka chyba alternatywy dla paralotni, a nie dla ciężkiego PPG. Gdyby chciał, to zaglądnąłby na forum motolotniowe, choć przyznam, że posiadanie czegoś takiego juz dawno wpisałem na listę życzeń

P.S. Piszę tak tylko dla tego, że wiem jak to się skończy na 98% i tylko te 2% zostają lotniarzami. I najlepiej zaczynać się szkolić jak masz 18 lat Piszę ten teks tylko dla tego żebyś był zadowolony, nic osobistego. Ja po prostu wiem jak to jest z doświadczenia

Eeee tam przesadzasz. Gdyby tak było, to po tobie jeszcze nikt by się nie zdążył wyszkolić w RP. Policz sam

P.S.
Tylko się nie unoś. Wcale cię nie atakuję i nie mam niczego złego na myśli...tak na wszelki wypadek

Mseiek napisałeś tekst ale nic konkretnego. Same domysły i twoje fantazje. Krótko mówiąc , to w większości co napisałeś to same brednie i nic poza tym. A tekst gdzie piszesz że da się wyszkolić 1 wiosna i 2 jesień, to gwiazdka na czubek choinki
Że tak delikatnie pozwolę sobie ciebie zapytać, z racji tego że pozwoliłeś sobie pofantazjować i jednocześnie mnie podsumować, że gdybym był instruktorem i szkolił w RP, to bla bla bla Czy ty drogi mój przyjacielu w zeszłym roku latałeś na lotni? Ile godzin wylatałeś? Chłopie statystyka i nic poza tym.
I po drugie ja napisałem że do takiego planu przygodowego z lotnią mogą dołączyć, chirurg, gips i tak dalej ale nie muszą No szansa jest dosyć duża

Odnośnie Krymu, to mi chodzi tylko i wyłącznie o miejsce do szkolenia. A miejsce w tym miejscu jest wprawie idealne. Jak tego nie kumasz to przeprasza bratku, ale tu nie jestem w stanie ci pomóc

A tekst gdzie piszesz że da się wyszkolić 1 wiosna i 2 jesień, to gwiazdka na czubek choinki

Ja i kilku kolegów wyszkoliliśmy się w czasie ok. jednego roku. Od maja-czerwca do lata następnego roku. Jesienią mieliśmy już SK. Nie byliśmy jacyś wyjątkowi, 18-kę mieliśmy już dawno za sobą, na karku małe dzieci i inne obowiązki. Szkolenie ze sporymi przerwami i weekendowo. Dlatego uważam, że to jest możliwe przy sprzyjających okolicznościach. Rozumiem, że Twoje doświadczenia są inne, ale jednak może to przebiegać tak jak u nas, a ja uważam że nawet dużo lepiej niż w naszym przypadku.

Co ma mój bardzo skromny 4-5 godzinny nalot w zeszłym roku wspólnego z tematem?

Odnośnie Krymu, to mi chodzi tylko i wyłącznie o miejsce do szkolenia...

Życie pokazuje, że co tobie chodzi po głowie rzadko na tym forum zgodne jest z tym co myślą inni...

Mesiek napisał: Życie pokazuje, że co tobie chodzi po głowie rzadko na tym forum zgodne jest z tym co myślą inni...

To ty Rusłan nic nie kumasz. Być może na Krymie są świetne warunki do szkolenia,ja tego nie wiem i dopóki Rosjanie okupują Krym nie mam zamiaru tego sprawdzać. Większość ludzi na tym forum zrozumiała o co mi chodziło, ale widocznie ty jesteś inny. Resztę twoich rad pozostawiam bez komentarza.

Herr Flick ???

herflik napisał: .......... widocznie ty jesteś inny.

Mów mi Mistrz Yoda




Postać mistrza Yody z filmu Gwiezdne Wojny

Ruslan Bushchak napisał:

herflik napisał: .......... widocznie ty jesteś inny.

Mów mi Mistrz Yoda

Bużka . Rozumiemy herflika - gdzie Krym a gdzie Polska.....
To nie ta maska u nas nawet małe dzieci wiedzą że Yoda walczył z K G B

Teraz nie ma KGB jest tylko Wielki Imperator.

herflik napisał: Witam wszystkich jako że ja też jestem tu nowy. Mam takie pytanie jak dobrze trzeba biegać żeby się wyszkolić. Chciałbym w tym roku rozpocząć szkolenie ;ale niedługo stuknie mi 43 lata. Sądziłem że mam dobrą kondycję ,ale teraz to już nie wiem. Czy nie jestem za stary na latanie na lotniach?

Jesteśmy niezwykle uprzywilejowanym pokoleniem (mam na myśli obecnych czterdziestolatków), że są te wszystkie Atosy, Laminary, Moyesy oraz WillsWingi. Oraz, że są one na tak wysokim stopniu zaawansowania konstrukcyjnego. Jedynie co musisz zrobić to nauczyć się tym bezpiecznie latać. Nie ważne ile czasu Ci to zajmie: wiosnę, rok, dwa lata. Ważne by postępować metodycznie. Opanowywać nowe "sprytności", doskonalić te już opanowane. Wiedza glajciarska będzie Ci podporą ale na początku czeka Cie redefinicja tego co wiesz na temat startu oraz lądowania. Nie jest to wcale takie trudne jak się to czasami maluje ale doza zdrowego rozsądku i przytomności umysłu bardzo się przydaje...

Herflik jak nie teraz to kiedy?

Powodzenia,
air_viking