TEMAT: Początkujący a lotnia z napędem Mosquito

Dzięki za cenne rady Dzwoniłem do Aeroklubu i niestety lotniarzy jeszcze nie wyciągali do góry więc nici z wyciągarki ;/ Mają tylko szybowcową. Pozostaje jeżdżenie na Kopę lub do Mieroszowa na latanko do czasu aż sprawię sobie napęd. Nic, trzeba zacisnąć zęby jakoś.

W jeżdżeniu na Kopę najważniejsze jest zezwolenie na starty
Jeszcze nie słyszałem by jakiś lotniarz je otrzymał.

No to mnie dobiłeś xD A ja już zadowolony, że zdobycie zezwolenia na Kopę to formalność. W sumie Karkonosze mam ok 200 km od domu więc rzut beretem. Lepiej to niż jechać gdzieś 400 km w jedną stronę Jednym słowem nieciekawie się robi... bez napędu ani rusz. W sumie nawet gdybym się zdecydował na paralotnie to na to samo wychodzi... Nie ma w okolicy wyciągarki paralotniowej. Lipa. A o zezwoleniu na Kopę też pewnie mogę marzyć. Jeśli się mylę, poprawcie mnie

Jak wystąpisz o zezwolenie do KPN i je otrzymasz wszyscy tu będą zadowoleni.
Najpierw pewnie warto przyjrzeć się krzesełkom na wyciągu czy da sie zabrac z lotnia.
No i poza tym jest jeszcze kilka innych startowisk w okolicy: Cerna Hora, Rudniki, Róg Chelmski, Mieroszów...

Jako, że to mój pierwszy post, Witam wszystkich lotniarzy

Odgrzeję trochę kotleta, ale nie ma sensu tworzyc nowego tematu jeśli moje pytania nawiązują do tego tematu i również mieszkam na równinach.

Trochę mnie zasmuciliście, bo nie polecacie nauki na lotnię typowo pod napęd na start a również miałem taki zamiar.

Sytuacja wygląda tak, że zrobiłem sobie już kurs na paralotnię i na paralotnię z napędem typu PPGG czyli trajka i szło mi wybornie, świetny sport. Tam dało się bez problemu zaraz po pierwszym etapie zrobic drugi etap bezpośrednio pod napęd i można wtedy latac bez ograniczeń nawet na równinach. Oczywiście gdy nie wieje, najlepiej w ogole. Ceny sprzętu PPGG mieszczą się w okolicach 15k zł. Z tego co się orientowałem w takich kwotach również można kupic sprzęt typu lotnia z napędem.

Teraz mam dylemat bo wybór sprzętu to poważna sprawa kiedy chce się na to przeznaczyc ok 15k zł a muszę zdecydowac czy od razu kupic sprzęt do PPGG w roku 2016 czy jednak robic kurs na lotnie i kupic lotnie z napedem. Jako że lotnia wydała mi się stabilniejsza i bardziej odporna na podmuchy wiatru, do tego ma możliwośc latania w trochę wiekszym wietrze niz paralotnia a do tego sposób kierowania i prędkośc.... to myślałem, że latanie na lotni będzie lepszym wyborem niż paralotnia.

Zawsze bardziej ciągneło mnie do lotni ale teraz tak serio to nie wiem czy jest sens to zaczynac jesli nie bede latal w górach swobodnie i może jednak lepiej kupic zestaw PPGG i po kilku latach dopiero myslec o lotni i napedzie do niej?

Czesc Shadow.

Moim zdaniem najlepsza kombinacja sprzetowa to sztywne skrzydlo + naped.
Jesli chodzi o to pierwsze, to Exxtacy lub Atos B lub C beda idealne na kazda okazje. Jesli chodzi o naped, to jakies moskito lub jego klon sa fajne, ale jak zobaczylem ta monotrike konstrukcji Marcina w watku niedaleko, to prawie sie zsikalem z pragnienia posiadania takiego cuda.
Gdybys kupil Atosa i taka mini trajke, to Twoja najprostsza droga do latania byloby zrobienie kursu motolotniowego. Nie wiem tylko czy jako pilot PPG zalapalbys sie na ulatwienie polegajace na koniecznosci wylatania 10 zamiast 40 godzin na kursie. Natomiast po takim kursie i zakupie minitrajki i atosa mialbys sprzet ktory lata jak dorosla motolotnia, sklada sie do samochodu osobowego jak lotnia (w sensie na bagaznik dachowy), bierze paliwa tyle co nic (wg Marcina 4l/h ze skrzydlem aerosa). Z Atosem to pewnie bedzie jeszcze z litr mniej.
A jak juz tym bedziesz latal, to przeszkolenie na latanie tym atosem swobodnie, za motolotnia lub wyciagarka czy z gory pojdzie juz szybko.

Tylko napisz ile Ty wazysz, bo jak bardzo duzo, to Exxtacy bi bedzie potrzebne lub drozszy model Atosa..

Hyhy akurat waga to pewnie nie problem bo ważę 61 kg przy 178 cm wzrostu Taka mini motolotnia to byłby ideał dla mnie gdyż chciałbym kiedyś mieć możliwość zabrać dziewczynę na lot w tandemie i jej pokazać ale to tylko jeśli się będzie dało, bo rozumiem, że mini motolotnia to nie to samo co zwykła motolotnia. Nie rozpatrywałem takiej opcji tylko dlatego, że słyszałem, że na motolotnie trzeba już masę uprawnień badań itp. Nie zdawałem sobie sprawy z istnienia czegoś takiego jak mini motolotnia, którą można latać jak lotnią. Masz może pod ręką linka do tej trajki Marcina?

Jak zmieniają się koszta takiej mini motolotni w stosunku do PPGG? w 15 k zł da się zamknąć w sprzęcie używanym jeśli takowy istnieje? Jak wygląda sprawa szkolenia na coś takiego, w sensie ile kasy trzeba wydać bo na stronie Andrzeja i innych szkół nic nie widziałem i rozumiem, że to jakiś inny tryb szkolenia?

Skrzydlo typu Atos B zdarza sie w ogloszeniach za 1500-1700 euro, Atos C to juz troszke wiecej, kolo 2500 euro. Nie pamietam cen moskito, ani lekkich trajek, ale sa tu koledzy ktorzy takie rzeczy maja, inni robia, a jeszcze inni takie nowe sprzedaja, np. znany i potwornie lubiany, jedyny w swoim rodzaju Dealer Aerosa Ruuuuslaaaan Buuuu-szczak.
Co do szkolenia motolotniowego to kiedys bylo to ok 300zl/h, wiec przy 10 godzinach to sie da przezyc, gorzej przy 40, zalezy co Cie bedzie obowiazywalo. Dokladniejsze informacje od obecnych tu instruktorow motolotniowych, np. Grzesia Cedro.

gdyby sie udalo za 1500 euro kupic atosa B, a za 2500 moskito, to by sie zamknelo w 4 tys euro, czyli takich dobrych 16 tys zl. Ale to sprzet ktory bije kazda motoparalotnie w osiagach i lata sie nim cudnie.
Tak szczerze to jedno moskito i exxtacy przechowuje komus u siebie ), ale za duze na Ciebie, bo to duzy chlopak tym lata.

JacekJJ napisał: ...ulatwienie polegajace na koniecznosci wylatania 10 zamiast 40 godzin na kursie.

Z tego co mi wiadomo to standardowa liczba godzina do ŚK motolotniowego to 25 godzin, a jak sie ma już ŚK na lotnia to tylko 15.
Wątpie żeby ŚK na paralotnia w jakikolwiek sposób skracał te wymaganie standardowe.

Przemyślałem sprawę i chyba zostanę przy moskito bo motolotnia to już grubsza sprawa, nie tylko pieniężnie a do tego chciałbym zachować typowo lotniowy styl latania. Czy leżąca pozycja na lotni jest w jakiś sposób męcząca przy długim lataniu? Wygląda na to, że w wakacje być może udam się na kurs lotni pod kątem moskito a po kursie będę miał już spore porównanie do paralotni i ogólnie latania