TEMAT: Początkujący a lotnia z napędem Mosquito

Wiek z kondycja nie zawsze idzie w parze tzn ze ludzie po 40 czy po 50 lepsza kondycja dyspnuja niz czesc tych po 20 czy 30 tce......
W dzisiejszych czasach gdy przy startach z wozka i ladowania na kolkach mozna sie obejsc bez pewnej kondycji (np slabe nogi lub ich brak)
Latanie na sztywnoplatach redukuje sile fizyczna przy sterowaniu lotnia. Jedynie sily psychicznej nie mozna zredukowac i ta powinna pracowac na najwyzszych obrotach - najlepiej nie tylko przy lataniu.

Tak wiec Herflik nie zrazaj sie postami uczestnika forum - latanie na lotni jest piekne, zmusza i motywuje do utrzymania kondycji (a ona jest przydatna nie tylko w lataniu)

i do zobaczenia po chmurka

Witam ponownie

Zmontowałem film z dostępnych mi materiałów odnośnie mojej przygody z lotniarstwem i szkoleniem,
które rozpocząłem końcem kwietnia 2015 i zakończyłem egzaminem państwowym 28.11.2015 . Dla tych co piszą że się nie da w jeden sezon
to mowie że sie da!
Nie dlatego że jestem taki zdolny i poszło mi bez problemów, wręcz przeciwnie
problemy były i to duże (gównie ze startem i sterowaniem na samym początku).
Niemniej jednak przyszedł moment wraz z moja determinacja jak i zaangażowaniem instruktora, co pozwoliło mi si jakoś odnaleźć w temacie, a potem tylko do przodu....nadal uważam ze to początek, ale dużo już za mną.

Dodam ze ma 40 na karku a w momencie rozpoczęcia szkolenia kondycje średnią. Teraz jest duzo lepsza i jak leslaw pisze ze ''latanie na lotni jest piekne, zmusza i motywuje do utrzymania kondycji (a ona jest przydatna nie tylko w lataniu)'' to 100 % prawda.

zapraszam na kawałek mojej historii




Pozdrawiam


Gregor

Gregor, widać że jak się chce to można w jeden sezon nauczyć się latać na lotni z napędem i zrobić ŚK.

pozdrawiam

Herflik- Rusłana za bardzo nie słuchaj, bo to taki nasz forumowy troll (ze zdwojoną siłą działa i uzupełnia braki Andrello), wszędzie stara się wcisnąć SWÓJ, jedyny poprawny punkt widzenia. Tutaj chyba pisał jak w jego przypadku przebiegał,o szkolenie. Widocznie w tym przypadku woli Cię zniechęcić do lotni i naciągnąć na lekki wózek, bo jak wiadomo jest handlarzem i wszędzie stara się wcisnąć sprzedawany towar.
Co do szkolenia to oczywiście nie jest tak źle. Co prawda robiłem w Czechach, zajęło mi to łącznie kilkanaście dni wraz z egzaminem, lecz rozłożyło się w czasie na kilka miesięcy, chyba 4. Łącznie z egzaminem 5 dojazdów do Czech (kilka km za Mieroszowem . W Mieroszowie słyszałem, że niekiedy się wlecze bardzo długo. Co do sprawności- wystarcza przeciętna, nawet leniwi, nie uprawiający sportu nałogowi palacze zaliczali pozytywnie kurs. Jeżeli jesteś zdrowym i przeciętnie sprawnym mężczyzną to nie ma co zwlekać.

Michał napisał: Herflik- Rusłana za bardzo nie słuchaj, bo to taki nasz forumowy troll (ze zdwojoną siłą działa i uzupełnia braki Andrello), wszędzie stara się wcisnąć SWÓJ, jedyny poprawny punkt widzenia. Tutaj chyba pisał jak w jego przypadku przebiegał,o szkolenie. Widocznie w tym przypadku woli Cię zniechęcić do lotni i naciągnąć na lekki wózek, bo jak wiadomo jest handlarzem i wszędzie stara się wcisnąć sprzedawany towar.
Co do szkolenia to oczywiście nie jest tak źle. Co prawda robiłem w Czechach, zajęło mi to łącznie kilkanaście dni wraz z egzaminem, lecz rozłożyło się w czasie na kilka miesięcy, chyba 4. Łącznie z egzaminem 5 dojazdów do Czech (kilka km za Mieroszowem . W Mieroszowie słyszałem, że niekiedy się wlecze bardzo długo. Co do sprawności- wystarcza przeciętna, nawet leniwi, nie uprawiający sportu nałogowi palacze zaliczali pozytywnie kurs. Jeżeli jesteś zdrowym i przeciętnie sprawnym mężczyzną to nie ma co zwlekać.

Wypraszam sobie, ja nie jestem żadnym Waszym trollem. A wręcz przeciwnie, muszę odpowiadać i czasami walczyć z takimi trolami jak ty. Bo nie masz bladego pojęcia co piszesz a na dodatek piszesz nic związanego z tematem. Poczytaj najpierw na co ja odpowiadałem i co doradzałem. Bo pytanie było o szkolenie z przyszłym lataniem napędowym a nie lotni-owym. Latanie swobodne to jedno a latanie z napędem to drugie i nie trzeba to mylić w pojęciach.
Co do wciskania i tak dalej. Ty jak idziesz do sklepu i kupujesz chleb, to też masz takie nastawienie do sprzedawcy że ci wciska? Nie rozumiem twojego podejścia w tym temacie!
Odnośnie szkolenia, to jeszcze raz poczytaj, bo ja pisałem czemu zaproponowałem mu się zastanowić nad lekką trajką, bo pytanie było o latanie napędowe.
I tak na przyszłość, najpierw zastanów się co wypisujesz w mój adres, bo ja staram się nie pisać brednie a ty jak ja widzę, nie zdążyłeś się wyszkolić a już wyskakujesz z swoimi teoriami i stwierdzeniami, jakie nie mają żadnego prawdziwego gruntu.

Jeżeli takie rzeczy wypisujesz to pewnie żyjemy w dwóch równoległych wszechświatach, które łączy tylko to forum i to nie w 100%, bo chyba nie rozumiesz co czytasz, dalej udowadniam tezę.
Zacznijmy więc od "bredni":

1."I tak na przyszłość, najpierw zastanów się co wypisujesz w mój adres, bo ja staram się nie pisać brednie a ty jak ja widzę, nie zdążyłeś się wyszkolić a już wyskakujesz z swoimi teoriami i stwierdzeniami, jakie nie mają żadnego prawdziwego gruntu."- skoro ukończyłem kurs, latam, zbudowałem samodzielnie napęd, latam z napędem to kto wypisuje brednie?

2."Odnośnie szkolenia, to jeszcze raz poczytaj, bo ja pisałem czemu zaproponowałem mu się zastanowić nad lekką trajką, bo pytanie było o latanie napędowe."- z DOŚWIADCZENIA wiem, że latanie z napędem jest łatwiejsze, starty i lądowania wychodzą mi bezproblemowo na wyczynowej lotni z minionej epoki, na która się przesiadłem jeszcze na szkoleniu. Latasz z napędem? Masz doświadczenie? Nie widziałem.

3."Co do wciskania i tak dalej. Ty jak idziesz do sklepu i kupujesz chleb, to też masz takie nastawienie do sprzedawcy że ci wciska? Nie rozumiem twojego podejścia w tym temacie! "- forum to nie sklep, piekarz nie przychodzi mi do domu i nie proponuje bułek zamiast chleba. Niejednokrotnie zadawałem Ci pytania o szczegóły techniczne produktu firmy, którą reprezentujesz (nie w dziale giełdy) i zawsze kończyło się na nierzeczowych odpowiedziach i pytaniach czy chce kupić albo podawaniu cen.

4."Poczytaj najpierw na co ja odpowiadałem i co doradzałem. Bo pytanie było o szkolenie z przyszłym lataniem napędowym a nie lotni-owym. Latanie swobodne to jedno a latanie z napędem to drugie i nie trzeba to mylić w pojęciach." -jak wiadomo kurs rozpoczyna się i kończy na lataniu swobodnym, FLPHG to tylko dość proste doszkolenie, które nawet nie jest wymagane. Zapytasz skąd wiem, odpowiedź znajdziesz w punkcie pierwszym. Poza tym Herflik pytał o latanie na lotniach, nic o napędzie:"Witam wszystkich jako że ja też jestem tu nowy. Mam takie pytanie jak dobrze trzeba biegać żeby się wyszkolić. Chciałbym w tym roku rozpocząć szkolenie ;ale niedługo stuknie mi 43 lata. Sądziłem że mam dobrą kondycję ,ale teraz to już nie wiem. Czy nie jestem za stary na latanie na lotniach? ", a ty w odpowiedzi dałeś niezły popis.

5."Wypraszam sobie, ja nie jestem żadnym Waszym trollem. A wręcz przeciwnie, muszę odpowiadać i czasami walczyć z takimi trolami jak ty. Bo nie masz bladego pojęcia co piszesz a na dodatek piszesz nic związanego z tematem."- reszta punktów jest uzasadnieniem dlaczego się mylisz po raz kolejny. Myślę, że nie jest to moje odosobnione zdanie, a jeżeli to co napisałem nie jest zgodne prawdą,z tym co jest napisane i nie rozumiem co robię, piszę, czytam to znaczy, że jestem głupcem żyjącym w innym równoległym wszechświecie i bardzo przepraszam.

Przepraszam, że tyle i niewiele na temat.

Nie znamy się osobiście, a z czytania forum wyciągam takie wnioski. Może na żywo jesteś fajny gość, a te wszystkie nieporozumienia są skutkiem bariery językowej

Michał napisał: Może na żywo jesteś fajny gość, a te wszystkie nieporozumienia są skutkiem bariery językowej

To przyjedz do Pińczowa i przekonaj się, jaki jestem?

Rusłanowi to za chwilę wszyscy przyjadą wyklepać michę na własne życzenie do Pińczowa mi się wydaje
A tak na serio to myślę ,że to spoko gość tylko właśnie tak jak kolega Michał napisał wyżej -to bariera językowa może lub nieprawidłowe wyrażanie pisemne czy coś w tym stylu..... No polonistom to ja nie jestem ale wyczuwam jakiś błąd w czymś kajś

bodzio napisał: Rusłanowi to za chwilę wszyscy przyjadą wyklepać michę na własne życzenie do Pińczowa mi się wydaje

Napieraj, jak będzie pogoda to jestem w Pińczowie

Michał napisał: Herflik- Rusłana za bardzo nie słuchaj, bo to taki nasz forumowy troll (ze zdwojoną siłą działa i uzupełnia braki Andrello), wszędzie stara się wcisnąć SWÓJ, jedyny poprawny punkt widzenia. Tutaj chyba pisał jak w jego przypadku przebiegał,o szkolenie. Widocznie w tym przypadku woli Cię zniechęcić do lotni i naciągnąć na lekki wózek, bo jak wiadomo jest handlarzem i wszędzie stara się wcisnąć sprzedawany towar.
Co do szkolenia to oczywiście nie jest tak źle. Co prawda robiłem w Czechach, zajęło mi to łącznie kilkanaście dni wraz z egzaminem, lecz rozłożyło się w czasie na kilka miesięcy, chyba 4. Łącznie z egzaminem 5 dojazdów do Czech (kilka km za Mieroszowem . W Mieroszowie słyszałem, że niekiedy się wlecze bardzo długo. Co do sprawności- wystarcza przeciętna, nawet leniwi, nie uprawiający sportu nałogowi palacze zaliczali pozytywnie kurs. Jeżeli jesteś zdrowym i przeciętnie sprawnym mężczyzną to nie ma co zwlekać.

Czytając archiwalne posty tego forum można się co nieco zorientować o użytkownikach. I tak, wydaje mi się ,że Rusłan nie jest złym człowiekiem , brak mu trochę empatii. Nie wiem , może zalazł ktoś mu za skórę i teraz jest szorstki wobec obcych. To , że reklamuje aerosa na forum to mnie nie dziwi , wszak to forum lotniarzy. Ja jednak mam swój rozum i nie mam zamiaru szkolić się na motolotnie,a napęd potrzebny mi jest dlatego, że mieszkam na równinach i pozwoli mi na latanie bez wyjeżdżania w góry , albo na hol. A co do nałogów to poza jeżdżeniem na rowerze to nie mam.