TEMAT: Kilka pytań zainteresowanego lotniami

Witam.
Ponieważ jest to mój pierwszy post to witam wszystkich forumowiczów.

Nie chciałbym tutaj zanudzać kiedy i dlaczego na ten pomysł wpadłem ale chciałbym latać na lotni.
W związku z tym mam kilka pytań.
1 Kiedy odbywają się kursy, czy tylko w okresie letnim (chodzi mi o szkolenie w Polsce)?
2 Czy jedynym miejscem szkoleń w Polsce jest Mieroszów ?
3 Z tego co przeczytałem to po II etapie w Mieroszowie trzeba mieć już własny sprzęt, którego cena to około 2500 zł lotnia plus kokon 1500 zł minimum. Dlatego mam pytanie czy za 4000-5000 zł da się kupić kokon i lotnię dla początkującego która posłuży mi kilka sezonów oraz czy za taką kwotę da się w miarę szybko kupić sprzęt np. w miesiąc coś znaleźć, bo przypuszczam że za mniejsze pieniądze też się coś znajdzie tylko pewnie taka okazja jest jedna na kilka lat, albo sprzęt nie z tej epoki.

Witam!
Myślę ze za 5000zl można skompletować sprzęt na początek. Lotnie kupisz spokojnie za 600-1000e a kokon od 500zl w górę do tego trzeba zapas kupić, tu polecam kupić nowy i nie kombinować. Kupisz nowy i masz spokój na 10 lat z kupowaniem zapasu.
Lotnie można poszukać w Polsce u kolegów co własnie przeszli swoją drogę początkującego lub poszukać na dhv.de tam też sporo ciekawostek jest. Lepiej to robić z kimś doświadczonym anie robić takich zakupów samemu, bo można kupić kota w worku
A z kąt jesteś?
O szkoleniu można przeczytać wszystko tu na lotnie.pl w dziale szkolenie. Popytaj u kolegów co przechodzili całą drogę szkolenia w każdej szkole i powiedzą ci co i jak. Pododawaj minusy z plusami z opinii na temat szkoły i wybierz tą gdzie lepiej ci będzie
Tu możesz zobaczyć używany sprzęt

www.dhv.de/db2/glist.php?queryindex=8000...text&rpp_previous=-1

Zadnej lotni ani kokonu nie kupiłbym bez osoby która się orientuje w temacie, tak jak używanego zapasu bo jeśli chodzio zapas to tylko nowy.
Napewno tez nic nie kupię jeśli nie bedzie to konieczne do dalszego szkolenia.

A tak wogóle to jestem z okolic Rzeszowa na Podkarpaciu i jak sprawdzałem to do Mieroszowa mam jakieś 500km.

Witam . Oto odpowiedzi na pytania


Odp.1 szkolenie odbywa od kwietnia do pazdziernika . Kwestia pogody
. Jesli pogoda jest odpowiednia to szkolenie w Mieroszowie moze nawet rozpoczac sie koncem marca i zakonczyc w polowie listopada .

Odp.2 Mieroszów jest jedyna miejscem w Polsce gdzie mozna zrobić uprawnienia na lotnie.

Odp.3 Kwota 4-5 tyś. Jest wystarczajaca na pierwszy sprzet po szkoleniu. Ale nic nie kupuj samemu
jesli bedziesz sie szkolił w Mieroszowie to pan Andrzej ci cos dobierze.
Ja dalem za lotnie z kokonem ok.2500tys bez zapasu.

Pozdrawiam.

Marku,
proponuję szklolenie w systemie ciągłym 4-5 dni(szkolenie podstawowe etap 1, szkolenie doskonalące etap 2 to kolejne 3-4 dni. Te dwa etapy szkolenia odbywają się na sprzęcie szkoły. Loty wysokie termiczne i zaglowe możesz również odbyć na naszym sprzęcie. Za 300-500 euro kupisz jeszcze sprawną lotnię: POLARIS lub ATLAS .
Pora jesienna lub zimowa idealna do zajęć podstawowych. Z okolic Rzeszowa mamy ucznia Jacka, mogę was skontaktować.
Trochę o lotniach: szkoleniu i co potem
www.flyadventure.pl/szkolenia-pilotow/lotnie/

Witaj,

Marek napisał:
Nie chciałbym tutaj zanudzać kiedy i dlaczego na ten pomysł wpadłem ale chciałbym latać na lotni.

Spokojnie mozesz napisac kilka slow na temat motywacji. Juz samo postanowienie o podjeciu szkolenia na lotniach otwiera Ci szanse na przezycie fantastycznych przygod, byc moze najgenialniejszych rzeczy jaki przyjdzie Ci w zyciu robic. Wiec jesli lotniarstwo ma byc tym sportem na lata, ktore maja dopiero nadejsc, nie musisz sie spieszyc raczej dobrze planowac. Latanie na lotniach to takie troche "zloto dla zuchawalych". Potrzebna jest wlasciwa mieszanka sprytu, rozsadku, cierpliwosci i pokory. Czy miales juz wczesnie jakis rodzaj praktyki lotniczej? Latwiej bedzie precyzyjnie odpowiadac na pytania...

Marek napisał: 1 Kiedy odbywają się kursy, czy tylko w okresie letnim (chodzi mi o szkolenie w Polsce)?

Najlepsza pora na szkolenie poczatkowe to jesien i wczesna wiosna. Kiedy jeszcze nie ma lub juz nie ma sniegu a aktywnosc termiczna atmosfery pozostaje nieznaczna. Do efektywnego szkolenia poczatkowego potrzeba stabilnych, niezbyt silnych wiatrow pozbawionych porywistosci, stoku o odpowiednim nachyleniu oraz wolnego od przeszkod. Szkolenie na lotni to wyzwanie takze wysilkowe. Nizsze temperatury pozwalaja lagodniej znosic trudy "zaprzyjazniania sie" z lotnia. Skoro juz o wysilku mowa, mozesz sie do tego w pewnym stopniu przygotowac poprawiajac ogolna kondycje (szczegolnie jesli nie jestes na codzien aktywnym sportowcem). W pierwszych dniach uczymy sie zbiegac z lotnia wtedy relatwynie czesta przypadloscia sa mikrourazy wlokien miesniowych. Nasz aparat ruchowy musi nauczyc sie koordynowac kilka waznych dla bezpieczenstwa aspektow sterowania, jesli na tym etapie cos nie wychodzi moze sie przytrafic, ze np. bedziesz hamowal lotnie dobiegajac. Jest to blad techniczny, do ktorego masz oczywiscie na poczatku prawo, ktory bedziesz staral sie konsekwentnie, poprzez wielokrotne cwiczenia ladowania, eliminowal ale w tedy nogi poddawane sa obciazeniom jakich na co dzien nie serwujesz. Rekonwalescencja z tego drobnego urazu to 2-3 tygodnie i moze namieszac w planie szkolenia. Dobra rada - troszke pobiegaj, potrenuj

Latem dochodzi czynnik zmiennosci wiatru spowodowany aktywnoscia termiczna. Termika, tak pozadana przy wyzszych stopniach wtajemniczenia, przy szkoleniu poczatkowym jest zbedna - wrecz przeszkadza.


Pozdrawiam,
air_viking

pozdrawiam

Skończyłem kurs w lecie tego roku w szkole speedbar.cz Martina Bibki (wieś dalej od Mieroszowa). Martin jest słowackim insturktorem, wystawia zatem słowackie papiery. Poczytasz o tym na naszym forum.

Lepszy sprzęt, tzn. lotnia, na której polatasz dłużej i którą potem będziesz mógł odsprzedać to koszt około 1000 euro, kokon używany to 200-300 euro, zapas (tylko nowy) to 300-400 euro.

Potwierdzam - przygotowanie fizyczne jest bardzo ważne. Lotnia waży 25 kilo i trzeba ją zwykle wynosić na własnych plecach pod górkę. Dobry dzień, to zrobienie 10 zlotów, czyli wyniesienie lotni 10 razy. Takich zlotów na kursie robi się jakieś 70-90, więc jest trochę noszenia Generalne ćwiczenia aerobowe chhyba tutaj wystarczą: rower, bieganie. Casem jest szansa wywieźć lotnię wózkiem na start - to oszczędza duzo siły. I u Martina i w Mieroszowie jest tak opcja.

Po zlotach przychodzi czas na loty, tak rolę gra już bardziej czynnik psychiczny )

Miałeś już jakąś styczność z lataniem - jak pytał Viking? Paralotnie?

Pozdrawiam,
Maciek

Jeśli chodzi o moja styczność z lataniem to pierwsza miałem budując modele jak byłem w podstawówce, pózniej w wieku 17 lat zrobiłem kurs spadochronowy i szybowcowy. Zaczołem również studia na wydziale lotniczym i wtedy pozanałem swoja obecną żonę i latanie poszło w odstawkę z powodu braku kasy notorycznie wydawanej na inne cele.
Swój oststni lot odbyłem w 2005 roku.
Jakieś 3 lata temu zaczołem bawić się modelami, ale niestety ciągle mnie męczy żeby znów latać i jakoś w tamtym roku trafiłem na stronę aeromania.
Dlaczego akurat lotnia bo wydaje mi się że jest najbardziej zbliżona do szybowca, a jednocześnie daje dużo więcej swobody niż szybowiec (oczywiście to jest wyłącznie moja opinia).

Hej Marek!

Co prawda nie mam porównania, ponieważ na szybowcach nie latałem ale mogę ci powiedzieć, że wybrałeś dobrze! Zresztą potwierdzają to ludzie, którzy latają na szybowcach i na lotni. Porównanie jest takie - na motoszybowcu 2 loty w roku, na sztywnopłacie kilkadziesiąt. Lotnia jest po prostu super!!!