TEMAT: Żar - Mekka Polskiego Lotniarstwa

Pulsar, przenoszę w to miejsce Twój post, który chyba pomyłkowo znalazł się w innym wątku...
Jest to odpowiedź na dopisek Edo79.



wątek: NIERadykalna małopolska grupa lotniowa... - 2009/06/21, Pulsar napisał:

Witam serdecznie.
Edo 79 nie wiedziałem,ze Beata wyszła za Kazia Gancorza w naszej sekcji było dwóch braci wspomniany Kaziu i Andzej.Z tym,ze Kaziu z niewiadomych mi przyczyn w połowie lat 80-tych albo jeszcze wcześniej przestał nagle latać.Choć latał dobrze i odważnie-natomiast Andzej latał długo.A teraz Beata Ślezińska rodzący się talent w lataniu na lotniach na zawodach kosiła nas mężczyzn ,oj oj nie było to w smak nie którym kolegom.[męska ambicja][personel naziemny mówi męski szowinizm].hi hi Niestety w trakcie oblatywania swojej nowej lotni 5-tej generacji spod szkoły coś poszło nie tak i przy lądowaniu czy przy starcie uderzyła głową o podłoże ,doznała urazu kręgosłupa szyjnego.Przeszła skomplikowaną operację.A teraz weselej, bo przypomina mi się zabawna historia ,jak to Beata zmusiła moją mamę do NATYCHMIASTOWEGO PADNIJ. Pod koniec lat 70-tych i na początku 80-tych zawody na Żarze były rozgrywane w zasadzie na celność Lądowania- centrum koła 25 m. pilot startuje z Żaru trafia w środek to max punktów a, jak ląduje poza to odlicza się punkty.W póżniejszym czasie celność lądowania przenosi się również do rodzącego się motolotniarstwa.Więc biegam podczas zawodów na celność z taśmą mierniczą i notesem, gdzie zapisuję wyniki lądujących zawodników.W powietrzu Beata kręci ósemki i przymierza się do lądowania. Podnoszę wzrok z nad notesu gdzie zapisałem wyniki lądującego wcześniej Zygmunta Kubińskiego i szukam Beaty na tle nieba, nie widzę. Nagle ukazuje się od strony wschodniej lotniska [poprzednicy lądowali od zachodu lub południa].Leci na wys. 2m. z ogromną prędkością dzień był bez wietrzny sęk w tym,ze od wschodu stoi liczna grupa sympatyków lotniarstwa turystów i rodzin lotniarzy wśród nich i moja rodzina z mamą czele.Zrobiło się nie złe zamieszanie, bo ktoś zauważył celującą w nich Beatę.Bractwo się w panice rozbiegło, a mama się zagapiła w tym całym zamieszaniu nagle się obróciła ich spojrzenia musiały się spotkać ZDĄŻYŁEM KRZYKNĄĆ padnij i na sek. przed katastrofą moja mama wykonała chyba 1-szy raz padnij na komendę ,jak w wojsku. A Beata wylądowała w samym centrum koła. pozdrawiam Pulsar.

pozdrawiam
Agi



Wszystkie opowiadania Pulsara można przeczytać
TU

Edytowany przez: Agi, w: 2009/06/21 06:40

Pulsar:

...mama...wykonała chyba 1-szy raz padnij na komendę...

O taaaaaaaaaak.......

Wykonywanie ćwiczenia "padnij" w najrozmaitszych miejscach użyteczności lotniarskiej mam opanowane do perfekcji.
Przyczyna ćwiczeń zawsze ta sama: loty koszące mojego męża

Edytowany przez: Agi, w: 2009/12/11 19:41

.
Tak było kiedyś, tak może być i dzisiaj.
... No co do tego, że ma to być na Żarze, to się nie upieram, bo wiem, że Żar jest trudny.
Ale upieram się co do ilości lotni na startowisku


Foto: Zygmunt Konieczny

.
Z. Zalewski i A. Dernbach

Foto: Zygmunt Konieczny


cdn.

Edytowany przez: Agi, w: 2009/07/14 13:30

.
Serdecznie dziękuję Panu Andrzejowi Gancorzowi za informacje uzupełniające do zdjęć z Mistrzostw Sląska 1984, które wczoraj nadesłał.

Pozdrawiam serdecznie całą Rodzinę Gancorzów
- Agi

Edytowany przez: Agi, w: 2009/12/08 09:27

.
Słuchajcie, patrzę i... oczom nie wierzę...

Wątek, w którym się znajdujemy ma ponad 60 000 (sześćdziesiąt tysięcy) odsłon...

do Edo 79
Kazik Gancorz jest o dwa lata młodszy od Andrzeja
Pozdrawiam
A.Gancorz:)

Witam
Pamiętam lądowania w Ustroniu pod Równica , nie było tak trudno , ale kiedyś sam na oczach całej mojej rodzinki zerwałem linię telefoniczną przy podejściu od zabudowań. Po prostu coś mnie zatrzymało w powietrzu i spadłem płasko z paru metrów.
z Pozdrowieniami
Andrzej Gancorz:lol:

Do A. Gancorza
Pozdrowienia sorry ale nigdy was nie pytalem który z was jest młodszy a który starszy jakoś wydawało mi się że Kaziu :)Nie wiem czy kojarzysz po nicku, a jak nie to Edek z Jaworzna. Co tam u was słychać? ja po przerwie staram się pomału ostrożnie wracać do latania, kupiłem sobie sensorka od Suma. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich pozostałych latających i nie latających lotniarzy ze starej gwardii i młodej. Wesołych świąt! Szczęśliwego nowego roku! ;D i do zobaczenia na stoku

Witam,
Od razu zaczne od tego że nie jestem lotniarzem sie powoli przymierzam ale ja nie o tym.
Przeglądam forum i trafiłem na ten temat gdzie wspomina się "Żar" jako miejsce gdzie rozwijał sie ten sport . Byłem bardzo młody kiedy dziadek zabierał mnie tam aby oglądać lotnie.

Obecnie Lotnie to rzadkość do tego stopnia żę będąc tam ostatnio z bratem który sobie trenował start i lądowanie pewna pani która tam mieszka zapytała nas czy na tym jeszcze się lata wspominając przy tym czasy gdzie nad głową roiło się od lotni.
Teraz stoi tam kupa żelastwa, tereny wkoło stacji pozarastały, rampę zlikwidowali. Jedynie paralotniarze mogą tam sie wzbić w miarę sprawnie. Ostatni artykuł ukazuje lotniarza ale to i tak nie wiele ..

Z tego co sie dowiedziałem to obiecywano po wybudowaniu zbiornika ruchomą rampę którą można było by obracać pod wiatr.Obiecywano powiększenie startowiska, skrócenie drzew.

JAk dla mnie smutna spraw no ale cóż zostaną wspomnienia...