Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Sekretny klucz Zapamiętaj mnie

TEMAT: Lądowanie- brak strachowki

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 10:37 #2010349

Podejście do lądowania
Lotnia Aeros Combat 13.5GT, Paralotnia NIVIUK ARTIK5
www.aeros.com.ua
www.aerospara.com
www.kievprop.com/index.html
www.youtube.com/user/RuslanBushchak/videos
www.facebook.com/ruslan.bushchak
Skype: ruslan-b,
tel. +48 503 547 987
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 10:39 #2010350

W tym momencie trzeba się łapać za lewe ramie sterownicy
Lotnia Aeros Combat 13.5GT, Paralotnia NIVIUK ARTIK5
www.aeros.com.ua
www.aerospara.com
www.kievprop.com/index.html
www.youtube.com/user/RuslanBushchak/videos
www.facebook.com/ruslan.bushchak
Skype: ruslan-b,
tel. +48 503 547 987
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 10:47 #2010351

Siła odśrodkowa zrobiła by swoje i pilot by uniknął uderzenia
Lotnia Aeros Combat 13.5GT, Paralotnia NIVIUK ARTIK5
www.aeros.com.ua
www.aerospara.com
www.kievprop.com/index.html
www.youtube.com/user/RuslanBushchak/videos
www.facebook.com/ruslan.bushchak
Skype: ruslan-b,
tel. +48 503 547 987
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 10:48 #2010352

Lotnia Aeros Combat 13.5GT, Paralotnia NIVIUK ARTIK5
www.aeros.com.ua
www.aerospara.com
www.kievprop.com/index.html
www.youtube.com/user/RuslanBushchak/videos
www.facebook.com/ruslan.bushchak
Skype: ruslan-b,
tel. +48 503 547 987
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 10:49 #2010353

Lotnia Aeros Combat 13.5GT, Paralotnia NIVIUK ARTIK5
www.aeros.com.ua
www.aerospara.com
www.kievprop.com/index.html
www.youtube.com/user/RuslanBushchak/videos
www.facebook.com/ruslan.bushchak
Skype: ruslan-b,
tel. +48 503 547 987
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 14:02 #2010354

  • Piotrolot
  • Piotrolot Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Posty: 4295
  • Oklaski: -258
  • Otrzymane podziękowania: 583

Serwus - Super dyskusja i nie potrzebnie sie zagotowala jak " barszcz " . Jacek nie gniewaj sie , ale bylo " zupke " trzymac na malym plomieniu i na pewno by nie zawrzala .
Wiadomo , ze po zlamaniach jestesmy ostrozniejsi i dzialamy zdecydowanie dynamiczniej , mowiac sobie pod nosem " kuzwa " - rzadnych drugich zlaman !!!!
Kiedy walimy czolowo to wiadomo w ostatniej sekundzie podwijamy lapy ! Glowy sie nie da podwinac bo to nie ogon koci, ale podkurczyc sie ja da !
W podwianiach bocznych to co piszecie na forum jest bardzo ciekawe i na pewno nie jednemu dupe juz od lat uratowalo . Wiadomo , ze korygowac trzeba do konca kiedy na ladowisku nie bylo sondy wiatrowej . Potem , to DUP i zlapanie ramienia podwianego , aby sie na nim zawinac , uwazam za SLUSZNE i od lat Mastersi lotniowi to stosuja . Gorzej ze mna , ale w tej materii sie podciagne !
W tej sprawie zagailem temat w DHV u Dirka Sobola i Karla Slezaka . Moim marzeniem byl by artykul w tej sprawie medialnego instruktora lotniowego DHV w zeszycie info .
Pozdrowka w Nowym Roku dla Wszystkich ;)
Pilot Szybowcowy 326 h. Prak Instr. kl 2. Mech.Osługi s-ków do 5700 kg według CZLZ-4i-1311/4/78. Pilot Motolotni Nr. 1072 (25 h) Pilot Moskito - 1 h

Delta Piotrolot

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 16:43 #2010355

  • Mesiek
  • Mesiek Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Jezu jak się cieszę z tych króciutkich wskrzeszeń.
  • Posty: 970
  • Oklaski: 9
  • Otrzymane podziękowania: 148
Rusłan. Tak jak już Ci napisałem nie przekreślam metody ratowania się w trudnej sytuacji, tak jak ją opisałeś. Ba, nawet sam się przychylam do jej skuteczności w niektórych sytuacjach.
Nigdy nie miałem takich lądowań w których silnie zaryłbym w ziemię. Oczywiście zdarzały się dziobowania, ale nigdy nie dotarłem do poszycia lotni czy jej rury kilowej :-). Przypominam sobie jedynie sytuację w której na Straniku lądowałem przy słabym wietrze z kierunków zmiennych i okazało się że mam ok. 1-2 m/s w plecy. Wypchnięcie spóźniłem i zaryłem kółkami w rozmiękłą łąkę (jesień chyba była). Byłem w pozycji: ramiona po wypchnięciu proste i na ramionach sterownicy. Z uwagi na to, że kółka zaryły równocześnie to ze sporą siłą naparłem na ramiona, tyle że prawej ręki nie zablokowałem w łokciu i przeleciałem przez "okieinko". Siła była spora, bo bardzo mocno wykręciło mi prawe ramię. Lotnia bardzo słabo przydziobowała. Wręcz prawie zatrzymała się w pozycji zerowego kąta i leniwie przewaliła się na dziób, a ja przeciorałem się na boku po trawce. Ramię niemiłosiernie bolało. Trudno było rękę podnieść na kierownicę i wrócić do domu. Po jakichś dwóch tygodniach wszystko wróciło do normy. Myślę sobie, że wtedy gdybym w ostatnim momencie puścił się jedną ręką, to może uniknąłbym bolesności barku.
Może jednak po okręceniu się w okół ramienia sterownicy zaryłbym jak kolega z Czech z większą siłą łamiąc obojczyk.
Piszę o tym, żeby Ci uzmysłowić jak dużo możliwości nas spotyka w życiu.

Zauważam jednak, że widząc lądowania niektórych początkujących kolegów, zdecydowanie odradzałbym im puszczanie sterownicy 1-2 sek. przed potencjalnym nieudanym lądowaniem, bo moim zdaniem tyle minimum potrzeba na wdrożenie tej metody w pełnej formie w życie, zważywszy na to iż przy takiej katastrofie nigdy nie jest jak w normalnym ułożeniu pilot/lotnia. 1-2 sek. to naprawdę sporo czasu na poprawę swojej sytuacji. Najgroźniejszą w takiej sytuacji jest duża prędkość. Kolega na filmie popełnił błędy które zaowocowały nieudanym lądowaniem. Nie poradzę nikomu czy ćwiczyć tą metodę awaryjnego lądowania czy nie. Mogę tylko powiedzieć że to przemyślę dla siebie i rozważę.

Poradzę jednak zdecydowanie(!) kolegom początkującym poczytać artykuły Piotrolota w Lotnictwie Ultralekkim (chyba tam o tym czytałem - Piotr popraw mnie jeśli się mylę) na temat lądowania. W szczególności ten o planowaniu podejścia i kręgu, wg wytycznych DHV.
Radzę przemyśleć i zakodować w pierwszej kolejności ten schemat jako priorytetowy przed lądowaniem.
Oczywiście Rusłan powinieneś również zdać sobie sprawę jak i ja, że rady w tej materii pociągają za sobą odpowiedzialność moralną za ewentualne szkody.
Dlatego nie oświadczaj autorytatywnie i proszę Cię nie daj ponosić się emocjom. Prezentuj swoje zdanie argumentami. Jeśli ktoś uważa, że są to "wygibasy" to uszanuj to i tłumacz jeśli zdołasz. Podpieraj się faktami, opiniami wyczynowców, instruktorów, nie wiem ale rób wszystko zgodnie z regulaminem forum, a nie obrażaj się na innych. Temat ciekawy na 5, ale ze sposobu jego prezentacji masz u mnie pałę. Oblałeś :P ;)
(..a ze mnie profesor jak z koziej d... trąba - wiem Rusłan. Patrz i znowu się zgadzamy ;-))

Edytowany przez: Mesiek, w: 2011/01/04 01:34
lotnie: Atlas, Moyes GTR, WW RamAir, Laminar MR700

Sklep/serwis MOTOR
ul. Bystrzańska 75
43-300 Bielsko-Biała
www.sklepmotor.pl
www.sklep-motor.pl

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 17:55 #2010356

  • Smyk
  • Smyk Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot 100+
  • Pilot 100+
  • Habet et musca splenem
  • Posty: 1600
  • Oklaski: -5
  • Otrzymane podziękowania: 59

Smyku mowa idzie nie o pilotażu a o sposobie ratowania się przy nieudanym lądowaniu.


Rusłan temat "Lądowanie - brak strachowki" jest szeroki. Przed nieudanym lądowaniem najlepiej się ratować zanim ono nastąpi.

To nie ja wymyśliłem tą metodę a dowiedziałem się o niej na Ukrainie. I proszę nie rób tu cyrków i nie używaj mojego imienia do swoich wypowiedzi na ten temat, ok?


Sam nie rób cyrków i nie obrażaj o byle co ;)

Smyku to twoja głowa i zdrowie, sam decydujesz co i jak masz robić. Ale proszę nie opowiadaj to jako prawidłową metodę do ratowania się. Stary opamiętaj się, zastanów się co piszesz i doradzasz!


Buszczaku, to Twoja głowa i zdrowie, sam decydujesz... nie opowiadaj to jako prawidłową metodę do ratowania się. Twoje doświadczenie i nalot lotniowy są za małe żebyś się w ogóle wypowiadał. Opamiętaj się i zastanów!!!

Rusłan, czy na takim poziomie chcesz rozmawiać? Agresywny, obraźliwy ton, jakieś teatralne nic nie wnoszące do dyskusji wykrzykniki. Nic nie można napisać, żeby nie dostać od Ciebie reprymaendy :/

Masz tu podobny foto dokument twojego płaskiego wahadła
paraplan.ru/photos/displayimage.php?album=2830&pos=25
Czy nadal uważasz że to co opisujesz jest ok? Że jak to ty nazywasz plasku nur w glebę jest ok? Przy takich niebezpiecznych sytuacjach trzeba za wszelką cenę chronić głowę i szyje. Przy takim szczupaku, nawet ja kas wytrzyma to mogą nie wytrzymać kręgi w szyi.


To nie jest dokument do mojego płaskiego wahadła. Ja zamieściłem taki dokument. Obejrzyj uważnie obie rzeczy i sobie porównaj.

Najlepiej takie wahadło zamienić w ruch po okręgu, tym samym częściowo pogasić energie powstała w wyniku nieudanego lądowania.


A wg mnie najlepiej poćwiczyć przewroty przez bark, zanim zacznie się latać. Ale tego, jak jest naprawdę najlepiej, to niestety się nie rozstrzygnie i każdy przypadek należy rozpatrywać osobno...

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 22:58 #2010359

Witam!
Metod ratowania się w krytycznej sytuacji jest kilka. Owijanie się o ramię sterownicy to jedna z nich i nie do każdej sytuacji pasuje. Trzeba wiedzieć o każdej. A to czy ją użyjesz to twoja sprawa i tylko twoja decyzja tu nikogo do niczego nie zmuszają. Dzielimy się wiedzą jaką czerpiemy od innych doświadczonych pilotów i raczej to jest sprawdzona teoria poparta w praktyce.
Co do argumentów podchodzenia do lądowania, to macie racje że trzeba umieć to robić.
Na tym filmie widać że normalnie lądowanie przeszło w dosyć poważny wypadek. Lotnia dosyć mocno ucierpiała, poszły ramiona, rowingi i jedna węglowa polówka z dźwigara. Pilot odniósł niewielkie obrażenia.

Z teorii wiem że w tym przypadku trzeba przyjąć uderzenie na nogi.

Smyku ty piszesz że lepiej trenować przewroty przez bark. Czy może to dokładnie opisać jak zrobić taki przewrót przez bark w kokonie lotniowym?

I jeszcze jedno. Piszesz: Twoje doświadczenie i nalot lotniowy są za małe żebyś się w ogóle wypowiadał. Opamiętaj się i zastanów!!!
- Smyku masz 100% racje co do mojego doświadczenia i nalotu. Rozumiem że ty już wiesz wszystko i umiesz wszystko, raz wydajesz taką opinie na mój temat. Powiem ci że żal mi ciebie, bo ty już wszystko umiesz i wiesz i w przyszłości już niczego się nie nauczysz i nie rozwiniesz dalej, no bo jak, jak wszystko już umiesz.
Serdecznie pozdrawiam Ruslan
Serdecznie pozdrawiam Ruslan
Lotnia Aeros Combat 13.5GT, Paralotnia NIVIUK ARTIK5
www.aeros.com.ua
www.aerospara.com
www.kievprop.com/index.html
www.youtube.com/user/RuslanBushchak/videos
www.facebook.com/ruslan.bushchak
Skype: ruslan-b,
tel. +48 503 547 987
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Lądowanie- brak strachowki 2010/01/03 23:34 #2010360

  • endrju
  • endrju Avatar
  • Wylogowany
  • Instruktor, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Instruktor, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Posty: 290
  • Oklaski: 26
  • Otrzymane podziękowania: 164
No nie mogę......Rusłan trochę zatracił się w chęci przekazania nam sposobów na w miarę bezpieczny upadek przy nieudanym lądowaniu , ale jestem pewny że jego intencja i cel jest zbożny. Z tego co pamiętam posługiwał się opiniami i przykładami od instruktorów i nie posądzam go o chęć wystąpienia w roli eksperta (choć takie nieskromne skłonności można zauważyć u niektórych użytkowników forum),dlatego impertynenckie uwagi na temat doświadczenia lotniczego są nie koleżeńskie i nie na miejscu- negatywna energia rośnie a meritum umyka. Do rzeczy: trudno jest zastosować którąś z metod gdy akcja rozgrywa się w ułamkach sekund, polega to na działaniu intuicyjnym i podświadomym. To że piloci ćwiczą pamięciowo hipotetyczne sytuacje awaryjne i sposoby zaradzenia im, w przyszłości daje im możliwość reagowania w błyskawiczny sposób. Dlatego DYSKUTUJMY o tym i utrwalajmy sobie w pamięci i podświadomości te sposoby
a intuicja pomoże nam je wykorzystać, czego życzę Wam i sobie na ten Nowy Rok.
P.S.
Ćwiczyłem to intensywnie w ostatnie lato zapoznając się z moją nową lotnią... :angry:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: sterylnyLeslawmichalo
Zasilane przez Forum Kunena