TEMAT: Lądowanie- brak strachowki

Kształtowanie w pilocie odruchu reakcji na sytuacje niebezpieczne, który nie sprawdza się we wszystkich sytuacjach niebezpiecznych, a do tego jest czasochłonny, to kiepski pomysł.

Jeśli już, to można wyćwiczyć odruch układania sobie ciała, polecam przewrót przez bark (tak jak w judo, jak to jest opisane w artykule). I nie polecam, bo to takie fajne. Tylko polecam, bo mam za sobą tyle sytuacji, w których ten układ mnie chronił (na rowerze i lotni), że po prostu wiem.

Pozdrawiam

Super! Poproszę Cię abyś mi to zademonstrował przy najbliższym spotkaniu. W uprzęży z metrową płytą na plecach (nie musi być węglowa, rower i kimono też nie są konieczne) Pozdrawiam.

mój przykład Rusłan że warto walczyć i próbować pilotować a nie strachować do końca
w około 9sek filmiku szuram po trawie lewą końcówką skrzydła ,lotnia duuuużo poza kursem, przechył , nie równomierny nagły wzrost siły nośnej , jednym słowem sytuacja nie wesoła.....hhhmmmmm dobry moment na strachowke? , co Rusłan?
dobrze że mi przez myśl nie przeszło żeby strachować bo bym ładnie wyglądał

pozdrawiam

endrju napisał: Super! Poproszę Cię abyś mi to zademonstrował przy najbliższym spotkaniu. W uprzęży z metrową płytą na plecach (nie musi być węglowa, rower i kimono też nie są konieczne) Pozdrawiam.

Tak tak Andrzejku i niech Smyku to zrobi w podwieszonym kokonie Ułoży swoje ciało i przewróci się przez bark w powieszonym kokonie Ja to chętnie sfilmuje i dam na pamiątkę dla wszystki

JWracing napisał: mój przykład Rusłan że warto walczyć i próbować pilotować a nie strachować do końca
w około 9sek filmiku szuram po trawie lewą końcówką skrzydła ,lotnia duuuużo poza kursem, przechył , nie równomierny nagły wzrost siły nośnej , jednym słowem sytuacja nie wesoła.....hhhmmmmm dobry moment na strachowke? , co Rusłan?
dobrze że mi przez myśl nie przeszło żeby strachować bo bym ładnie wyglądał

Zacznijmy od początku, gdzie były błędy jeszcze przed startem
1. wózek był źle ustawiony do kierunku wiatru, co właściwie od początku start miałeś zwis na lewą połówkę skrzydła.
2. kierownik startu, widzą co się dzieje, powinien w samym początku przerwać start
3. sytuacja jaką miałeś, to jeszcze nie doszło do momentu krytycznego, kiedy kraksa była nie nieunikniona.
4. miałeś wielkiego fuksa w tej sytuacji

Jeszcze raz chcę podkreślić że trzeba dokładnie zrozumieć mechanizm strachowki i kiedy ją używać. Jeżeli chcesz mi próbować udowadniać, że dupnięcie jest prawidłowym zachowaniem a strachowka nie, to nie ma o czym rozmawiać. Twoje latanie i robisz i latasz tak na ile pozwala ci twoja wyobraźnia. Ja nie zamierzam ciebie prostować czy udowadniać ci co jest co. Jak chcesz się nauczyć i zrozumieć mechanizm strachowki, to zmień ton i wtedy możemy rozmawiać. A jak nie, to pozdrów krewnych.....

dałem przykład że raczej nie warto strachować a pilotować

a co do tego co wywołało tą sytuacje na filmie to nie mam i nie miałem zamiaru z tobą dyskutować , nie obraz się ale za cieniutki jesteś do poważnych dyskusji i analiz , jeszcze troszku w powietrzu musisz powisieć żebyś pokumał o co chodzi w pilotarzu lotni
pozdrowie krewnych

JWracing napisał: dałem przykład że raczej nie warto strachować a pilotować

a co do tego co wywołało tą sytuacje na filmie to nie mam i nie miałem zamiaru z tobą dyskutować , nie obraz się ale za cieniutki jesteś do poważnych dyskusji i analiz , jeszcze troszku w powietrzu musisz powisieć żebyś pokumał o co chodzi w pilotarzu lotni
pozdrowie krewnych

Ale napisałem że nie doszło do momentu, kiedy trzeba byłoby zastosować strachowki. A co dalszego twego tekstu, to nic mi nowego nie powiedziałeś, ja mam już dawno wyrobione zdanie o tobie, nie musisz kolejny raz potwierdzać swojego poziomu inteligencji

Andrzej, Rusłan, ja sie podejmuję przewrotu przez bark w moim kokonie. Smyk ma podobny i myślę że mógłby Was zadziwić. Należy zwrócić uwagę, że do przywalenia rzadko dochodzi przy zapiętej pod szyję uprzęży.
Onośnie filmu zapodanego przez JWracing - to nie strachowka wyprowadziła Go ze zwisu a konsekwencja w ratowaniu się do końca.
A nawiązując do filmu z lotniarzem na wózku, to napisz Ruslan, kiedy miałby się on wieszać na ramieniu sterownicy - przed, czy po wypięciu.

Ps Ja nie mam złych skojarzeń z określeniem "strachowka" . Ale mogę od tego momentu uzywać nazwy "ROTOWNICA"

Co do gadania o spierdziuchowce kolejny raz z Rusłanem, to bolą mnie po ostatnim razie uszy, język i ręce od gestykulacji...Grochem o ścianę.
"Analizka" jaką wysmarowałeś tutaj na temat gleby Michała na Straniku to jakaś...ja nie wiem nawet jak to określić...wróżbiarstwo...O to chyba to! Delikatnie i taktownie.
Chłopie jak ty to robisz?...Macierewicz to byłby zachwycony takim ekspertem w swoim składzie. JA PIERDZIU!!!!
Ja w przeciwieństwie do ciebie byłem przy tym i gdyby Michał zastosował spierdziuchowkę to nie chcę nawet sobie myśleć co by było!!
Michał może miał olbrzymie szczęście, opatrzność nad nim czuwała, a może jego mózg dokonał w ułamkach sekund analizy trajektorii lotu z wykresem składowych sił i z dokładnością aptekarską wybrał idealną konfigurację gleby, albo nie wiem co k.... jeszcze.
Przestań w końcu przepychać na siłę swoją spierdziuchowkę. Ma ona zastosowanie i nie jest to zły pomysł, ale w określonej konfiguracji, która może się czasem trafić, z naciskiem na CZASEM!!!
Ja w przeciwieństwie do wielu z nas zbudowałem sobie takie małe stanowisko ze sterownicą, podwieszeniem i śmiem twierdzić, że już złapanie się obiema rękami ramienia sterownicy i przekrzywienie kokonu wzdłuż jego osi podłużnej, przy przywaleniu w glebę spowoduje taki niby przewrót w przód, o którym jak myślę pisał Smyku (w kokonie z płytą przewrót w przód w klasycznym rozumieniu jest nie bardzo możliwy. Ba! nawet wyobrażanie sobie tygrrrrysiego skoku z roweru w kokonie z płytą przyprawia mnie o ból brzucha ze śmiechu. Zawsze widzę Michała jak ląduje z głową w piasku jak struś. No inaczej mi nie wychodzi ). Przełożenie rąk zajmuje bardzo mało czasu. Jednak jak widziałem film gdzie w szkolnej uprzęży kursanci ćwiczą wstawanie do pionowej pozycji i owijanie się w okół ramienia sterownicy, to niestety uważam, że to z wielu wymienionych tu powodów jest trochę karkołomne rozwiązanie.