TEMAT: ... ja dziś polatałem

Niesamowita miejscówka.

Pozdrawiam w oczekiwaniu na kolejne odcinki
air_viking

Buty, spodnie, kokon... umazane błotem i krowim łajnem... ale i tak jest zaje...ście!!!

Chyba tylko lotniarz może być zadowolony z takiego zakończenia lotu, doskonale to rozumiem i nawet zazdroszczę tego lotu.

Kiedyś też miałem lądowanie w przygodnym terenie gdzie zatrzymałem się 2-3m przed ścianą drzew i krzewów, również nie miałem wtedy spadochronika hamującego. Spadochronik to nieduża inwestycja, która może się bardzo szybko zwrócić.

Michał O.

Michalo, jak przyjrzysz się lepiej zdjęciom, to po lewej stronie na kokonie, jest "klamka" od spadochronika hamującego. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że go mam przy sobie... Masz absolutną rację, trzeba nauczyć się go używać. Zwłaszcza, że nie było wiatru w nos, a te pola są stosunkowo krótkie i "ogrodzone" krzakami, murkami, drutami i drzewami.
Dzięki! Następnym razem będzie trening ze spadochronikiem

Fajnie, że łapiecie okazję do polatania nawet w zimie. Zimowa rutyna procentuje później w sezonie.

Mateusz, widzę, że jadąc z rodziną na narty na Zar można śmiało zabrać rówież ze sobą lonie

Marcin - fantastyczny świat uchwyciłeś w oku kamery. Rewelacyjnie widać te zielone łąki, ale już trochę wyżej wszędzie biało. A nad tym jeszcze pomarańczowy (mniej czy więcej) - no to teraz wiem, że skąd się wzięły kolory na fladze Irlandii
Zgadzam się z Piotrkiem - ujęcia wprost do kalendarza. Gratulacje!
ps. poprawnie zamontowany i stosowany spadochronik hamujący poza skróceniem dolotu, znacznie ułatwia wypchnięcie i lądowanie na punkt. Wg mnie to połączenie przyjemnego z pożytecznym

bartek napisał: widzę, że jadąc z rodziną na narty na Zar można śmiało zabrać rówież ze sobą lonie

Ja wziąłem i drugi raz tego nie zrobię Może był jeden dzień lotny bez piździawki, do tego przegrał rywalizację ze świeżym śniegiem

Troche Fotek z dzisiejszego latania.
Ekscentrykiem nie jestem wiec poezji nie bede wypisywal:)

plus.google.com/photos/11434708584091452...570070529?banner=pwa

Rusek napisał:

Ekscentrykiem nie jestem wiec poezji nie bede wypisywal:)

He, he...

Fajnie, że jest Was kilku i macie gdzie rozprostować skrzydła

U mnie w tej chwili zaczął padać śnieg.
Aby do wiosny

Wow!!! Fajnie, że lata was tam wieksza ekipa... kto by tam czekał do wiosny?!

A tak bylo wczoraj z tym ze warunki kiepskie ale 16 skrzydel bylo na starcie juz w Lutym:)



Startowisko Lord Seat

W uk wszystko jest pieknie z tym ze trzeba sobie pod te gorki z lotnia wchodzic co najmniej od parkingu gdzies z polowy....ehh

To ten z Atosem to miał kawałek...