TEMAT: Lotniowy Puchar Przelotowy 2015

Tak z wnioskami specjalnie poszedlem o wiele dalej niz trzeba, po to zeby Ci pokazac wyraziscie, ze juz Ty niepotrzebnie przesadziles z komplikacjami.
Mieszanie doskonalosci z podstawa chmur to zbyteczna komplikacja. Dodatkowo powoduje brak czytelnosci w rywalizacji.
Ze wspolczynnikami sprawa jest prosta. Kazdy ma jakas lotnie, kazda lotnia sie czyms rozni, ale mozna je pogrupowac wrzucajac do jednego wora podobne jakosciowo. Wyszloz tego ze sztyniaki to jedna grupa, bezmasztowki druga, masztowki trzecia, a masztowki te najbardziej szkolne to czwarta grupa. Dobrano wspolczynniki najsprawiedliwiej i najprosciej jak umielismy. Najprosciej po to, by mozliwie wielu ludzi mialo jasnosc czytajac wyniki.
Kiedy zaczynasz pisac o nowych jednostkach, mniej przejrzystych, plynnych i zaleznych od slabo mierzalnych rzeczy, to liczba ludzi dla ktorych jest to jasne i czytelne gwaltownie maleje. A i mam watpliwosci czy te podstawy cos sensownego wnosza. Dlatego staralem sie pokazac Ci, ze kroczenie droga komplikowania prowadzi do zlych rzeczy. Nawet jesli cel jest szczytny, tzn zrobienie klasyfikacji doskonale sprawiedliwej.
Oprocz tego komplikowanie jest pracochlonne. Nie wiem czy przez te 3 dni kiedy sie nie logowales na stronie lotniowej, liczyles poprostu to co wskazalem wczesniej i polegles w komplikacjach? Jesli tak, to sam widzisz chyba teraz, ze to nie ma sensu. No moze poza takim, ze byl z Toba spokoj przez 3 dni. Co dla wielu moze miec niebagatelne znaczenie.
Mysle, ze trzeba w zyciu robic to co sie lubi - latac - nie probujac sobie tego komplikowac. Mozna sobie to uprzyjemniac dodajac latwe w ocenie zawody takie jak LPP czy Vega XC Cup.

Czy udalo mi sie Ciebie przekonac?

JacekJJ napisał: Mieszanie doskonalosci z podstawa chmur to zbyteczna komplikacja. Dodatkowo powoduje brak czytelnosci w rywalizacji.

Względna podstawa chmur (jako najwyższa wysokość osiągnięta w przelocie) razy doskonałość to odległość dolotu. Ponieważ wg techniki przelotowej najbardziej efektywny przelot to wędrowanie od podstawy do wysokości minimalnej w najsilniejszych noszeniach więc pomiar taką jednostką wydaje się sensowny.
Ja oczywiście zdaję sobie sprawę, że to oczywiście jest uproszczenie - bo prędkośc na przeskoku powinna uwzględniać nastawy McCreadiego (uśrednione noszenie lub odległości miedzy kominami).
Że tak się lata na płaskim - bo w górach się lata po grani.
Że najwyższa osiągnięta wysokość nie musi oznaczać podstawy.
Że doskonałosci podawane przez producentów nie muszą być prawdziwe.

Natomiast dla mnie nadal pozostaje oszacowaniem - ile teoretycznie krążeń potrzeba by przelecieć daną trasę na danej lotni.

Nie wiem czy przez te 3 dni kiedy sie nie logowales na stronie lotniowej, liczyles poprostu to co wskazalem wczesniej i polegles w komplikacjach? Jesli tak, to sam widzisz chyba teraz, ze to nie ma sensu. No moze poza takim, ze byl z Toba spokoj przez 3 dni. Co dla wielu moze miec niebagatelne znaczenie.

Wysokośc względna podstawy x doskonałość to świadome pełne uproszczenie.

Sezon na śniegu był w tym roku długi, więc ja dopiero zaczynam lato.
Akurat 3 dni (znaczy 2h) poświęciłem na podstawkę z PCV pod lotnię, jesli to kogoś wytrąca ze spokoju.

Czy udalo mi sie Ciebie przekonac?

Ja akurat zajmuje się sportami gdzie sprzęt ma niewielkie znaczenie - czy ktoś się wybierze pozjeżdżać w żlebach czy będzie chciał pograć w hokeja. Więc jak ktoś chce wyrównać rywalizację na współczynnikach to współczynnik dolotu moim zdaniem jest odpowiedni - a czy to kogoś przekonuje to inna sprawa.

Akurat 3 dni (znaczy 2h) poświęciłem na podstawkę z PCV pod lotnię, jesli to kogoś wytrąca ze spokoju.

Toż to super! 3 dni = 2 godziny! I w ten sposób masz podstawkę do transportu lotni.
A właściwie do podpierania końca lotni.
Tak kompiluję tę konstrukcję przez pierwiastek 16-tu do potęgi 7-mej i wychodzi mi, że ta podstawka przenosząc obciążenie średniej wagi lotni klasy 1 (chyba że już jesteś tak daleko i masz lotnię kl. 2 lub 3 ?, co spowoduje zwiększenie tej potęgi do12!) na odległości 150 cm od krańcowego punktu podparcia lotni na głównym punkcie podporu lotni od środka ciężkości położonego 53 cm w kierunku przeciwnym od kompilowanego punktu obciążenia tej podstawki i wychodzi mi, że w momencie wzrostu tegoż obciążenia na ten punkt spowodowanego zadziałaniem (zakładając prędkość pojazdu na 85km/h i głębokość dziury w drodze na 138 mm przy średnicy kół 15 cali) siły przekraczającej 2,97 G nastąpi odkształcenie rurek PCV użytych do wykonania elementów pionowych poza granicę elastyczności/sztywności (tu opieram się na teorii prof. Dr hab. Ciepniętegonietęgo) co wzmocnione dodatkowo efektem elastycznego zagniecenia pokrywy silnika zwanej maską i oddającej skomasowaną energię po 0,893 sek. poprzez przyssawki pionowo do góry doprowadzi do nieodwracalnego stanu… hm…
...no… rozpierdzieli się na drobne części!!! (przepraszam za słownictwo, ale nic bardziej adekwatnego nie było pod klawiszem)
W związku z powyższym, nieśmiało proponuję ponowne przeliczenie i uwzględnienie wszystkich współczynników,
wprowadzenie niezbędnych poprawek do konstrukcji, co potrwa pewnie ok. 7,64 godziny i...
... da nam na forum luz przez 11,46 dnia!!! (wg przelicznika 2 godz.=3 dni)

VEGA napisał: Toż to super! 3 dni = 2 godziny! I w ten sposób masz podstawkę do transportu lotni.

Zgadza się - 3 dni kalendarzowe, 2 godziny projektowe.

A właściwie do podpierania końca lotni.

Dokładnie. Ze środkiem ciężkości gdzieś na środku dachu przy 5,5m, czyli chwilowe 10-15kg na podpórkę, rozłożone na powierzchni z wierzchołkami na przyssawkach - ewentualnie przesunę je pozaz wytłoczenia. Przy wadze całości poniżej 0,5kg i z możliwością składania.
To zupełnie spełnia moje założenia - lotnię wożę w trasie złożoną na krótko, podpórkę potrzebuję na miejscu by skrócić czas składania z 1h do 20 minut, bo jest to zniechęcające, przewiduję przejazdy max. 15-20km.

... da nam na forum luz przez 11,46 dnia!!! (wg przelicznika 2 godz.=3 dni)

A to już jedynie wskazuje na stan umysłu.

Mysle, ze jakbys te rury zalal betonem B25 lub B40 na kruszywie dolomitowym i z dobrym zbrojeniem, to by spokojnie zadzialalo.
Jakby co to tu masz kontakt do fachowcow, film instruktazowy zdradza troche szczegolow wzmacniania konstrukcji. Lepszych nie ma!!



Z certyfikatem i atestem PZH.

Nie dziwię się, ze środowisko lotniowe jest tak małe, ale to kwestia gustu...

Panie ANDRELO nie rozumiesz... ja jako najmłodszy lotniarz w Pl wytłumaczę Ci czemu jest mało lotniarzy. Świetnie to udowodniłeś swoim wykonaniem podstawki na maskę Ludzie są leniwi pod każdym względem. Paweł czy Jacek nie piszą o Twojej podstawce żeby Ci dogryźć tylko nawet dziecko powie, że przy przejechaniu przez wertepy konstrukcja się rozp... nie którzy nie robią instalacji wodnych z rur PCV tylko wolą dołożyć i ładować miedź bo nie tylko jest trwalsza ale również np. nie osiadają się na niej bakterie, a Ty sobie zrobiłeś coś z plastiku obyś trafiał na tępych policjantów żeby uwierzyli, że jest to bezpieczne. Pozatym nie mówię że sam nie jestem leniwy nawet czasami bardzo ale w sprawach związanych z lotniarstwem nadkładam wszelkich starań żeby latać lepiej i dłużej i lansować delte przy tym świetnie spędzać czas z gromem glajciarzy na Żarze. Na koniec zobacz sobie na moją podstawkę jest regulowana w dwóch płaszczyznach i w całości z metalowych profili, również wykonałem ją sam. Pozdrawiam i tak na przyszłość więcej latania niż pierdo.. i tyczy się to do wszystkich Mateusz lat 20 za miesiąc 21 Hej ! i latamy w weekend na Żarze w trzy lotnie, pochwalę się jakimiś zdjęciami z jutrzejszego dnia oby były warunki

www.v10.pl/prawo/Wytyczne,dotyczace,prze...ia,ladunkow,317.html
Przejeżdżałem z tym po wertepach z deską calówką (z 5kg na podpórce) i było ok, trochę się kiwało na boki.
Na długie trasy mam też drabinkę, ale ponieważ wtedy składam lotnię na krótko to potrzebowałem coś lekkiego i składanego.

pozdrawiam

Ja przewożę lotnie tak