TEMAT: Lotniowy Puchar Przelotowy 2015

Wow, niezłe loty.
Tabela zaktualizowana, od razu II miejsce.

Fajne loty.
Myślałem, że to loty z ostatniego weekendu w Polsce - glajciarze jakieś przeloty sezonu robili: Maro ponad 170km, Goray ponad 150km.

Rada Pilotów zatwierdza poniższe przeloty z nieobciętym trackiem:

xcc.paragliding.pl/module.php?id=21&l=pl...nce=7ad204cba6b09811
(bez zmian punktów)

xcc.paragliding.pl/module.php?id=21&l=pl...nce=0bc4e4a9dc2e96c1
(bez zmian punktów).

www.xccomp.org/module.php?id=21&l=pl&con...nce=74c38fd5759a5b52
również bez zmiany punktów


W LPP mamy na chwilę obecną 9 zawodników, w tym 2 debiutantów, w tym jeden dawny paralotniarz z Kadry Narodowej, który zrobił dwa przeloty ponad 200km i jest na 2gim miejscu.

Michałowi gratulujemy wspaniałego trójkąta. Są też drobne korekty w puli przelotów Darka - przypomnieliśmy sobie że ma specjalne traktowanie jako zwycięzca poprzedniej edycji

www.facebook.com/pages/Lotniowy-Puchar-P...owy/1451465728424274

psp.org.pl/sport/lpp/

O Lotniowym Pucharze Przelotowym słów kilka

W okolicach 2008 roku nieliczne przeloty polskich lotniarzy zaczęły trafiać na portal xcc. W miarę rozwoju latania przelotowego, w naszym małym, ale zintegrowanym środowisku też zaczęliśmy myśleć krytycznie nad zasadami tej rywalizacji. Zastanawialiśmy się, czy reguły ze świata paralotni można ulepszyć i bardziej dopasować do lotniarzy, którzy, można powiedzieć, odbijali wtedy się od dna. Zależało nam na tym, aby punkt ciężkości położyć bardziej na nauce i wytrwałości w lataniu, niekoniecznie na ‘wyczynowości’. Chcieliśmy też zaakcentować udział polskich startowisk dla lotni w całej rywalizacji. Jedną z ważniejszych wskazówek dla naszych rozważań był wyższy próg nauki dla lotniarza, związany z logistyką. Paralotniarz jak się nie załapie, to zwinie sprzęt i zza płota wróci na start. A mimo to część i tak woli zostawić niepewny komin i wrócić nad start. Mniej liczni, którzy starają się dokręcić każde noszenie (wielokrotnie wracają zza miedzy, owinięci paralotnią, na piechotę), potem latają dalej i lepiej.



Lotniarz ma nieco gorzej, bo paść za miedzą oznacza dla niego często pół dnia do następnej szansy. I chcieliśmy żeby nawet taka próba się opłacała. Spróbowaliśmy zatem stworzyć nieco inne zasady, żeby zachęcić lotniarzy do przelotów i nagrodzić każde oderwanie się od lotniska, jednocześnie chcieliśmy nadal być widoczni na ogólnopolskich platformach internetowych, żeby naszym wyczynom przyglądali się też koledzy paralotniarze. Tak powstał oparty na XCC ranking - Lotniowy Puchar Przelotowy. Zalicza on do punktacji każdy przelot, który zakończył się w innym miejscu, niż wyznaczone dla danego startu lądowisko, nawet jeśli będzie to przysłowiowa “za-miedza”, a jeśli przelot zakończył się na standardowym lądowisku, daliśmy nieco łagodniejsze minimum 10km dystansu zliczonego przez XCC (trójkąt płaski 10km w naszą punktację wchodzi, w XCC jeszcze się nie łapie, bo daje 12,5pkt).

Druga potrzeba była taka, aby wszystkie trzy rodzaje skrzydeł lotniowych mogły konkurować w jednych zawodach, żeby Puchar angażował całe środowisko, mimo małej ilości latających. Porównaliśmy podawane przez producentów fabryczne doskonałości skrzydeł sztywnych, lotni masztowych oraz bezmasztowych, i daliśmy odpowiednie współczynnki standaryzujące. Przeciętnie sztywnopłatem, żeby dostać tyle samo punktów co za przelot otwarty na lotni masztowej, trzeba polecieć trójkąt FAI o podobnym dystansie.



Konkurować wszystkim ze wszystkimi - to nie tylko idea dotycząca sprzętu. Chcieliśmy także, aby młodzi i zapaleni lotniarze mogli w LPP stawać w szranki ze starymi wyjadaczami, dlatego zasady są skonstruowane tak, aby liczyła się też ilość. Po pierwsze tworzy to zachętę do częstego latania, czyli do nauki przelotów poprzez praktykę, po drugie powoduje, że spada szansa "osiadania na laurach" wśród najlepszych. Bo kto zrobił duży przelot, albo trzy, i tak musi pilnować swojej pozycji do końca sezonu aktywnie latając.

Wreszcie, promujemy polskie miejsca do latania na lotni, ale też dostrzegamy potrzebę dokształcania się na wyjazdach za granicą. Stąd do punktacji zaliczamy nieograniczoną ilość lotów startujących z Polski (lub max 100km od granic) oraz dwa najdłuższe przeloty zagraniczne.

Lotniowy Puchar Przelotowy wciąż bazuje na przelotach zgłaszanych na XCC, bo jest to jedna z głównych platform paralotniowych w Polsce, i liczymy że niektórzy paralotniarze, widząc że latamy, kiedyś do nas dołączą.



W pewnym momencie przelotów zrobiło się tyle, że ręczne przeliczanie stało się bardzo pracochłonne, pojawiła się więc samodzielna platforma, sumująca przeloty, dostępna jest pod adresem pucharprzelotowy.pl/wyniki/tabwyn.php

Podsumowując - Puchar ma za zadanie uznawać pilotów, którzy w obecnych ciężkich, zabieganych czasach, znajdują w życiu czas, entuzjazm i odwagę do latania w nieznane. Wziąć w nim udział jest prosto, wystarczy wrzucić swój przelot na xccomp.org lub xcc.paragliding.pl.



*wszystkie fot. - xccomp.org, ostatnie foto: Michał Olszewski

Rada Pilotów akceptuje nowy przelot z nieobciętym trackiem bez modyfikowania dystansu. Tym samym mamy nowego prowadzącego, a zarazem najlepszego debiutanta. Gratulacje dla Roberta za pokazywanie jak się lata na lotni , co na to „starzy wyjadacze”? Robert zaprasza do obserwacji pogody w Pińczowie w pierwszy tydzień czerwca, być może wszyscy się tam spotkamy Dodatkowo Rada, włącza 3 przeloty Mikołaja zamieszczone na portalu xcontest.org – z dnia 13.03, 18.03 i 25.04. Mikołaj tym samym wskakuje na 5te miejsce.

psp.org.pl/tematy/sport/lpp/

www.facebook.com/pages/Lotniowy-Puchar-P...owy/1451465728424274

LPP napisał: Druga potrzeba była taka, aby wszystkie trzy rodzaje skrzydeł lotniowych mogły konkurować w jednych zawodach, żeby Puchar angażował całe środowisko, mimo małej ilości latających. Porównaliśmy podawane przez producentów fabryczne doskonałości skrzydeł sztywnych, lotni masztowych oraz bezmasztowych, i daliśmy odpowiednie współczynnki standaryzujące. Przeciętnie sztywnopłatem, żeby dostać tyle samo punktów co za przelot otwarty na lotni masztowej, trzeba polecieć trójkąt FAI o podobnym dystansie.

Skorzystam z sytuacji z wypromuję zaproponowaną przez mnie jednostkę pułapudolotów
1 pułapudolot= (max. wysokość podstawy chmur - wysokość miejsca lądowania) x doskonałość lotni
, czyli minimalną liczbę kominów koniecznych do pokonania danej odległości.
Kilka przykładów z XCC przeliczonych na tę jednostkę (bez wsp. trójkąta):

Grzyb - Cullom
212,9km 2015m LZ251 LD15
= 8,046 ppd

Bernat - Altes Lager
259km 1965m LZ95m LD19
= 7,289 ppd

Perenc - Leszno
183km 1953m LZ171m LD15
= 6,846 ppd

Bernat - Altes Lager
97,78km 1532m LZ65m LD19
= 3,508 ppd

Smyk - Leszno
65,67km 1772m LZ136m LD15
= 2,676 ppd

Olszewski - Emberger Alm
61,5km 3312m LZ650m LD15
= 1,54 ppd

Perenc - Lijak
24km 2025m LZ53m LD15
= 0,811 ppd

dla porównania uniwersalności jednostki, loty lotniarza na glajcie:

Goray - Kozakov
145km 2055m LZ107m LD11?
= 6,766 ppd

Goray - Cerna Hora
91km 2211m LZ583m LD11?
= 5,08 ppd

Niezle, ale jakbys jeszcze mogl przeliczyc przez wiatr na trasie z uwzglednieniem jego sily i kierunku w stosunku do kursu po trasie, oraz srednia sile noszen z uwzglednieniem ich szerokosci i gestosci wystepowania. I nazwe trzeba by wtedy zmienic, zeby zawierala te parametry. To by nam bardzo pomoglo. Moglbys? Prosze..

Już to kiedyś zrobiłem - do zobrazowania teoretycznie dostępnej prędkości przelotowej w zależności od parametrów lotni i pogodowych (średnie noszenia, duszenia, odległość między kominami): www.hanggliding.org/viewtopic.php?p=354972
Kolega coś podobnego wykorzystuje na swojej stronie z prognozami RASP oznaczając obszary o najwyższej prędkości przelotowej.

Jeden pułapudolot to zamiast wyznaczonego współczynnika dla typów lotni.

Raz to za malo.
Żeby to mialo sens, to musialbys to robic w systemie ciaglym, dla wszystkich lotow i tworzyc opisy ilustrujace wnioski.
Tylko pytanie, jaki bylby cel tworzenia tych opracowan i czy chcialoby Ci sie to robic. I czy to, ze pilot latal w lepszej pogodzie powinno przynosic ujme, czy nie, bo jak pilot lata w lepszej pogodzie, to poprostu lepiej sledzil prognozy, ma lepsze wyczucie, wiedze, intuicje i lepiej zorganizowal sobie zycie i latanie, zeby w ta obczajona pogode trafiac. Czy to zle?

Masz jakieś daleko idące wnioski.
W ten sposób to nie powinno się stosować współczynników pomiędzy różnymi typami lotni i ktoś kto miał intuicję latania na sztywniakach po prostu wykazuje się lepszym wyczuciem.
Zaś skoro stosuje się wyrównawcze współczynniki (które jak rozumiem mają sprawiać by porównanie umiejętności było porównywalne) to równie dobrze można mierzyć przeloty FinalGlide'ami z podstawy chmur.