TEMAT: 2011 Pinczow

Pulsar bez urazy ale komuna (na szczęście już dawno minęła!!!)
A co do kierunku rozwoju to są piloci z dużym doświadczeniem i wiedzą co pomagają nam w Pińczowie. I bez żadnych dyrektorów, prezesów tak dalej nasz rozwój idzie jak najbardziej w odpowiednim kierunku.
Pulsar weź swoja lotnie i przyjedź do Pińczowa, zobacz jak latamy i jak to wszystko fantastycznie wygląda na miejscu. A później napisz prawdę co widziałeś, a nie swoją teorie wyssaną z palca .....!!!
Serdecznie pozdrawiam Ruslan

Kol.Rusłanku

Wiem,ze masz problemy czytania tekstu ze zrozumieniem i ja na to nic nie poradzę i dlatego nie podejmuję dyskusji z Tobą.Rusłanku moze za 20 lat,jak poznasz lotniarstwo a,ja jeszcze nie przeniosę się do krainy wiecznych łowów to podyskutujemy.Bo na razie Jesteś dla mnie przedszkolakiem lotniowym.pozdrawiam cię i zyczę sukcesów:)

Nie mam wielkiego doświadczenia lotniowego i jeszcze nie uzyskałem licencji a dopiero jestem w trakcie szkolenia ale uważam że Pulsar ma racje. Założenie własnej organizacji bardzo by nam ułatwiło promowanie tego sportu. Ja sam myśląc o zorganizowaniu pikniku promującego lotniarstwo w Warszawie myślałem że najlepszym sposobem na rozmowę ze sponsorami było by założenie stowarzyszenia lub fundacji. W każdym razie jakieś ciało prawne by się przydało i popieram ten wniosek jak najbardziej. Pozdrawiam

Pogoda tego roku nie rozpieszcza pilotow na calym globie. Tak jak w Pinczowie tak i w Chicago deszcz i niekonczacy sie chlodny front skasowal 3 dni z kalendarza zawodow. Mielismy tylko 2 dni lotne (absolutne minimum aby rozegrac zawody) w ktorych ustawilismy 2 trojkaty; 83km i 123km. Wielkim przegranym tych zawodow byl Jonny Durand ktory przegral po raz pierwszy zawody tego roku (a to byly jego juz 9-te w tym roku !) A tak pozatym bylo wesolo. Mam nadzieje ze w przyszlym roku wiecej polskich nazwisk pojawi sie tutaj!

A tu 2 krotkie klipy o tym co dzialo sie tydzien temu (ogladajcie na pelnym ekranie).





Pozdrawiam wszystkich

Grzybol

PS. Puchary dla zwyciezcow sciagnalem z Polski.

Serwus Grzybol - czy ten holujacy Mark lata na zaczepie do Holowania ktorego projekt kiedys mi podeslales ??? Nic do tej pory nie ruszylo z miejsca . Mam teraz aktywnego Motolotniarza ktory moze cos przepchnie . Samolot UL wlasnosc Pana Stanislawa lata w Tworzyjanowie kolo Sobotki

grzybol napisał: A tu 2 krotkie klipy o tym co dzialo sie tydzien temu (ogladajcie na pelnym ekranie).

Rany, superowe te klipy . Organizacja imprezy wyglada naprawde imponujaco....ehh...

Pulsar napisał: Jeszcze jedno powinniśmy się opodatkować na rzecz organizacji o ile sobie przypominam 15 czy 20 zł.na m-c poco zeby np.zawody fajne zorganizować.Ktoś z kolegów powie,ze już jesteśmy w organizacji tylko moim zdaniem nic z tego nie wynika.To jest moje osobiste zdanie wynikające z mojego prawie 30-letniego doświadczenia lotniowego i motolotniowego.Może ktoś z kolegów ma inne zdanie na ten temat.pozdrawiam Pulsar:)

A dlaczego my mamy się opodatkowywać? Pociągnijmy z budżetu, jak się wszyscy w Polsce opodatkują po 1zł to będzie kasy, że ho ho żeby działacze mogli działać!

Takiej organizacji i warunków technicznych do latania można tylko pozazdrościć, dlatego chciałbym zadać Grzybolowi kilka pytań, w jaki sposób jest to wszystko u Was zorganizowane, że tak dobrze działa? Kto zajmuje się utrzymaniem sprzętu i lotniska (na filmie wygląda jak pole golfowe), w jaki sposób jest to finansowane, czy właściciel całego ośrodka działa komercyjnie czy może to wszystko to efekt wysiłku pasjonatów lotniarstwa?
Informacje na ten temat napewno mogłyby nam pomóc w zorganizowaniu czegoś podobnego w Pińczowie.

Może Piotrolot i Lesław również podzielą się informacjami o działalności klubów lotniowych w Niemczech?

Michalo juz pisalem w prasie przed laty " Lotnictwo Ultralekkie i Sportowe . Pisalem na Starym Forum o Klubie . Artykul mial tytul , czy warto byc w klubie Lotniowym ??? Ja w nim jestem i place skladki natomiast Leslaw NIE ! Jest on w klubie Lotniowym i Paragliding DHV i placi skladki dla DHV ( Odpowiednik PSP ) jako organizacji stojacej na PIRAMIDZIE zarzadzajacej lotnictwem textylnym . Z tego mamy ubezpieczenia . Wybor nalezy do kazdego czy byc anonimowym czlonkiem ogolnym DHV czy zrzeszyc sie w KLUB . DHV odciaga skladke na ubezpieczenia a reszte skladki przelewa na KLUB . Klub ma duzo kasy i kiedys pisalem o 30 . 000 Euro na koncie w Banku . Te pieniazki pochodza od sponsorow i duzo mamy zainwestowane w papierach wartosciowych w Banku . Domek mysliwski - Lotniarza klub wybudowal wlasnymi silami ale grund nie jest nasz i Rolnik nie chce sprzedac . Nie mozemy nocowac w przyczepach i wohnmobilach . To warunek bolesny . W innym temacie panuje wolnosc na terenie klubu . Jeszcze w tym roku planowano kupic Dragona ale w spolce . Wielu z nas posiada licencje UL Trzyosiowa i Treicke . Temat przycichl albo obmarl . Wiec dlaczego musicie byc gorsi od kolegow z klubu polskiego Paragliding ?????? Oni placa skladki ????

Witam!
Z tego co wiem, to niema przeszkód zapisać się do Aeroklubu Pińczowskiego. Jak ktoś nie wie jak to się robi to pierwszym krokiem jest odwiedziny lotniska w Pińczowie
I niepotrzebna ta cała bita piana.
W Pińczowie panuje bardzo przyjazna atmosfera, bardzo rzadko spotykana. Ale żeby to zobaczyć to trzeba tam być
Kilka fotek z niedzielnego latania




















[attachment:10]P1140812.JPG[/attachment]

[attachment:11]P1140794.JPG[/attachment]